Pierwsza rozmowa z ciotką Joanną
25 I 1979 r. Mówi ojciec Ludwik.
— Wiem, że chciałaś rozmawiać z twoją ciotką Joanną. Ona długo na to czekała i bardzo pragnie. Czy chcesz teraz mówić?
— Czy bezpośrednio i gdzie ona jest, Ojcze? (Chodziło mi o to, czy w czyśćcu).
— Jest teraz tutaj. Czyściec to nie miejsce, a stan.
Za bardzo się przyzwyczailiśmy wyobrażać czyściec, jako miejsce. Tymczasem po naszym sądzie szczegółowym, o ile tylko wybierzemy Boga, to już będziemy z Nim. Ale ważny będzie nasz stan – będziemy bezpośrednio przed Nim dopiero wtedy, gdy sami będziemy umieli tak kochać, jak On. Póki tak nie będzie, to ten stan nazywamy czyściec.