Świadkowie Bożego Miłosierdzia

Świadectwo Anny Dąmbskiej

Licznik
luty 2009
P W Ś C P S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
232425262728  
  • DEON
  • Listy o miłości - PS
- Leszek
Amar Pelos Dois

W tym roku w konkursie piosenki Eurowizji piosenką, która wygrała ten konkurs, była piosenka Luisy Sobral zatytułowana "Amar Pelos Dois", a którą wykonywał jej brat Salvador. Jest to przepiękna piosenka z bardzo ładnym tekstem o miłości. Starałem się możliwie wiernie zachować ten tekst tak, by moja wersja ani na jotę nie zmieniała treści oryginału. I mam nadzieję, że to mi się udało. Ba, nawet dopisywałem własne nuty, byle wyśpiewać ten tekst. Sam nie mam tak wysokiego głosu, jak Salvador Sobral, więc pod tym względem moja wersja może się wydawać absolutnie różna - tu oryginału nawet nie starałem się naśladować. Ale [...]

- Leszek
Jakich słów boi się Maria Kołodziejczyk?

Maria Kołodziejczyk na swoim blogu zamieściła sympatyczny reportaż od oo kamedułów z krakowskich Bielan. Przyznam jednak, że zadziwiły mnie pewne komentarze: Maria Kołodziejczyk5 maja 2017 09:55 Droga Olimpio znasz przecież moje zdanie jeśli chodzi o sprawy teologiczne.Zgadzam się z Tobą w 100%. Nie chciałam jednak w tym poście zamieszczać kwestii dogmatycznych i rozwijać tematu życia klasztornego. Myślę, że jest dość szerokie pojęcie i warto o nim wspomnieć w odrębnym poście.Tak jak napisałaś - człowiek nie jest przecież machiną, która np. je na zawołanie, modli się na zawołanie itp.Prawdziwe chrześcijaństwo nie powinno polegać na wykluczaniu się z życia społecznego, lecz powinno [...]

Niebo. Czyściec

29 IX 1968 r. Mówi Bartek.

— Wszyscy, którzy tu są (w królestwie Chrystusowym), są mniej lub więcej „święci”, ale nie ma zbyt wielu takich, którzy już w momencie śmierci byli całkowicie dojrzali, czyści i u których motorem działania była wyłącznie czysta, bezinteresowna miłość Boga, którzy kochali Go i ufali Mu, a także ci, którzy swoją śmierć złożyli w Jego ręce. Twoja i moja Matka są takie, także twoja ciotka — pani Alina, „Garda” i wielu innych, którzy są z nami. Oni pomagają w „rozwoju”, w zrozumieniu innym, takim jak ja.
Tu się widzi, ile kto ma w sobie miłości. Miłość to siła. Przejawia się jako energia, blask, ciepło, dobroć. Po prostu, zbliżając się do kogoś, kto żyje miłością, odczuwamy ją również. Ona i nas obejmuje. Dlatego nie czujemy wstydu czy zażenowania wobec tych osób, bo one w stosunku do nas mają pragnienie podzielenia się z nami swoim szczęściem, zbliżenia do Boga, no, po prostu kochają nas. U mnie jest np. „uczucie” bólu, żalu, że nie potrafiłem zrozumieć sensu ani celu istnienia, że nie odpowiadałem na Jego miłość, że nie oddałem się Zbawicielowi na służbę, póki mogłem. Że On liczył na mnie, kochał, a ja się nieustannie odwracałem i odrzucałem Jego miłość. Wstyd jest za własną głupotę i ślepotę. A przebywanie z ludźmi pełnymi miłości jest szczęściem, praca z nimi — najwyższym zaszczytem, dowodem zaufania.
To nie wygląda tak, że niebo i czyściec, to jest coś oddzielnego, odgrodzonego od siebie. Gdy Jego miłosierdzie nas obejmuje, już jesteśmy włączeni (potencjalnie) do Wspólnoty Świętych, jesteśmy w obrębie Jego królestwa — ale na prawie „żebraka”: kogoś, kto wprosił się korzystając z miłosierdzia Gospodarza (może nie żebraka, a raczej kogoś, kto nie nałożył „szaty godowej” z własnej woli). On, Pan i Władca przyjmuje cię, bo wie, co byłoby z tobą, gdyby cię nie przyjął, ratuje cię po prostu, i to nie przed „śmiercią”, a przed przerażającą, potworną wiecznością bez miłości; wiecznością nienawiści, głodu miłości i wiecznego braku w pełnej świadomości, że dobrowolnie ten stan się wybrało, mogąc wybierać.

Sugerowałbym tym, którzy jeszcze tak nie myślą, przeczytać tę wypowiedź Barka kilkukrotnie – może wręcz nauczyć się jej na pamięć. Myślę, że teraz już widać wyraźnie, że gdy my mówimy o czyśćcu, a protestanci o niebie, to mówimy dokładnie o tym samym. Od wieków trwający spór jest w gruncie rzeczy sporem o słowa, a nie o treści (jakże zresztą mógłby być o treści, skoro to wcale nie jest wynalazek protestantów, by wiarę opierać o Pismo Święte (tyle, że my dodatkowo uznajemy przekaz ustny, który nazywamy Tradycją).

20 odpowiedzi Niebo. Czyściec