Świadkowie Bożego Miłosierdzia

Świadectwo Anny Dąmbskiej

Licznik
styczeń 2012
P W Ś C P S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
3031  
  • DEON
  • Listy o miłości - PS
- Leszek
Amar Pelos Dois

W tym roku w konkursie piosenki Eurowizji piosenką, która wygrała ten konkurs, była piosenka Luisy Sobral zatytułowana "Amar Pelos Dois", a którą wykonywał jej brat Salvador. Jest to przepiękna piosenka z bardzo ładnym tekstem o miłości. Starałem się możliwie wiernie zachować ten tekst tak, by moja wersja ani na jotę nie zmieniała treści oryginału. I mam nadzieję, że to mi się udało. Ba, nawet dopisywałem własne nuty, byle wyśpiewać ten tekst. Sam nie mam tak wysokiego głosu, jak Salvador Sobral, więc pod tym względem moja wersja może się wydawać absolutnie różna - tu oryginału nawet nie starałem się naśladować. Ale [...]

- Leszek
Jakich słów boi się Maria Kołodziejczyk?

Maria Kołodziejczyk na swoim blogu zamieściła sympatyczny reportaż od oo kamedułów z krakowskich Bielan. Przyznam jednak, że zadziwiły mnie pewne komentarze: Maria Kołodziejczyk5 maja 2017 09:55 Droga Olimpio znasz przecież moje zdanie jeśli chodzi o sprawy teologiczne.Zgadzam się z Tobą w 100%. Nie chciałam jednak w tym poście zamieszczać kwestii dogmatycznych i rozwijać tematu życia klasztornego. Myślę, że jest dość szerokie pojęcie i warto o nim wspomnieć w odrębnym poście.Tak jak napisałaś - człowiek nie jest przecież machiną, która np. je na zawołanie, modli się na zawołanie itp.Prawdziwe chrześcijaństwo nie powinno polegać na wykluczaniu się z życia społecznego, lecz powinno [...]

Archiwa dzienne: 11 stycznia 2012

Jesteśmy w pełni sobą

Widzisz, nikt z nas nie jest „nasz”, „mój” w znaczeniu posiadania go. Dziecko najbardziej kochającej matki nie jest nigdy jej „własne”. Indywidualność każdego z ludzi, to pancerz; nie da się przeniknąć. Chwilami najbardziej kochającym się ludziom, wyjątkowym parom małżeńskim wydawać się może, że tak jest, ale to złudzenie. Tylko On przenika nas jak światło szklankę z wodą, tym bardziej, im woda jest czystsza. Dla światła szkło nie jest przeszkodą. Dopiero tu nie ma „szklanych” przegród. Jesteśmy w jednym oceanie, ale jesteśmy też w pełni sobą, dlatego porównanie jest fałszywe. Prawdą jest tylko to, że Jego nieskończona Istota i nasze miliony bytów skończonych mają tę samą „materię duchową”. Z Niego jesteśmy cali i tylko z Niego! Tu odpada wszystko, co nie jest z Niego, ale jest też wspaniała, cudowna pełnia nas. Tak trudno to przekazać ci.

Zastanawiałem się, w którym miejscu przerwać cytowanie tego tekstu (to oczywiście jest wypowiedź Bartka adresowana do Anny). Tekst jest pełen paradoksów. Zaczyna się od oczywistego stwierdzenia, że nikt z nas nie jest „nasz”, „mój” w znaczeniu posiadania go. A więc jakby nade wszystko od podkreślenia wolności każdego człowieka – ta wolność gwarantuje nam, że nie dajemy się uprzedmiotowić. Ale chwilę po tym przechodzi do odrębności osób – nawet odczuwana w znakomitych związkach jedność, jest tylko pozorem! I stąd to podkreślenie granic, jakie między ludźmi zawsze są. Każdy z nas jest szklanką wody – a więc każdy z nas posiada twarde i nieprzenikalne ściany, oddzielające nas od innych. I tu kolejna wolta – czytamy o tym, że te twarde ściany doskonale przenika światło (a właściwie powinienem był napisać Światło). Jesteśmy w jednym oceanie, ale każdy jest odrębnym, wolnym człowiekiem.
Wszystko jednak zmierza do najważniejszego zdania, że zarówno On, jak i każdy z nas, posiada tę samą „materię duchową”. Z Niego jesteśmy cali i tylko z Niego! Tu odpada wszystko, co nie jest z Niego. Jeszcze raz podkreślam – odpada!  My stajemy się naprawdę sobą, gdy pozwolimy, by odpadło z nas to, co nie jest z Niego.