Świadkowie Bożego Miłosierdzia

Świadectwo Anny Dąmbskiej

Licznik
listopad 2012
P W Ś C P S N
 1234
567891011
12131415161718
19202122232425
2627282930  
  • DEON
  • Listy o miłości - PS
- Leszek
Amar Pelos Dois

W tym roku w konkursie piosenki Eurowizji piosenką, która wygrała ten konkurs, była piosenka Luisy Sobral zatytułowana "Amar Pelos Dois", a którą wykonywał jej brat Salvador. Jest to przepiękna piosenka z bardzo ładnym tekstem o miłości. Starałem się możliwie wiernie zachować ten tekst tak, by moja wersja ani na jotę nie zmieniała treści oryginału. I mam nadzieję, że to mi się udało. Ba, nawet dopisywałem własne nuty, byle wyśpiewać ten tekst. Sam nie mam tak wysokiego głosu, jak Salvador Sobral, więc pod tym względem moja wersja może się wydawać absolutnie różna - tu oryginału nawet nie starałem się naśladować. Ale [...]

- Leszek
Jakich słów boi się Maria Kołodziejczyk?

Maria Kołodziejczyk na swoim blogu zamieściła sympatyczny reportaż od oo kamedułów z krakowskich Bielan. Przyznam jednak, że zadziwiły mnie pewne komentarze: Maria Kołodziejczyk5 maja 2017 09:55 Droga Olimpio znasz przecież moje zdanie jeśli chodzi o sprawy teologiczne.Zgadzam się z Tobą w 100%. Nie chciałam jednak w tym poście zamieszczać kwestii dogmatycznych i rozwijać tematu życia klasztornego. Myślę, że jest dość szerokie pojęcie i warto o nim wspomnieć w odrębnym poście.Tak jak napisałaś - człowiek nie jest przecież machiną, która np. je na zawołanie, modli się na zawołanie itp.Prawdziwe chrześcijaństwo nie powinno polegać na wykluczaniu się z życia społecznego, lecz powinno [...]

Archiwa dzienne: 3 listopada 2012

Pokusa samobójstwa (1)

Jeżeli warunki, w których człowiek się znalazł, przekraczają jego odporność psychiczną (która może być o wiele mniejsza niż innych w jego otoczeniu), to stan jego nerwów jest tak zły, że człowiek ulega presji, naciskowi sił zła i nie wiedząc, że jest „wodzony na pokuszenie”, ulega, poddaje się. Przyjmuje inspiracje, myśli destrukcyjne, podsuwane niezwykle logicznie, przemyślnie, z ogromną znajomością charakteru ludzkiego — jako swoje własne, i wtedy im ulega. Zostaje przekonany tylko nie wie przez kogo. Gdyby to rozumiał, umiałby walczyć.
— Po czym poznać działanie sił zła?
— Otóż, dziecko, ZAWSZE PO BRAKU NADZIEI. Jest logika, nawet „humanizm” (jak u Kotarbińskiego, gdzie od razu odczułaś zło, które tam zawarł), jest doprowadzenie do krańcowej konsekwencji, śmierci, jako jedynego, słusznego, mądrego, właściwego, a nawet pożytecznego (!) kroku — ale zawsze oderwawszy człowieka od Boga i od innych ludzi, wykazawszy mu jego samotność, wyizolowanie, brak sensu i celu dalszego życia, a przede wszystkim wmawiając samodzielność decyzji, prawo do niej (skoro „Boga nie ma” i nic nie istnieje po śmierci, to człowiek ma prawo skrócić sobie cierpienia…).
— To podłe! — pomyślałam.
— To jest podłe! A więc pamiętaj: zawsze będzie brak Boga, brak nadziei, brak miłości i miłosierdzia, zimna logika; i zawsze atak będzie podstępny, w najgorszym dla człowieka momencie, bo tylko wtedy ma szansę powodzenia. Człowiek w pełni świadomości potrafi się obronić, szczególnie człowiek, który czemuś służy, wie, że jest potrzebny. Dlatego tak często atak idzie w kierunku wmówienia nam, że jesteśmy niepotrzebni, niezdatni do niczego i nikomu już nic nie damy.