Archiwa miesięczne: grudzień 2014
Polegamy na Nim dla Niego samego
Na ziemi nie stoi temu na przeszkodzie nic prócz naszego braku miłości (mówię znowu o wierzących w Boga, ale nie wierzących — Bogu). Jeżeli Ojciec nasz mówi nam, że nas kocha, musimy Mu zawierzyć (wedle Jego stosunku do nas, a nie naszego do nas samych). Odrzucając osobę własną z jej ograniczonością, jej brakiem miłości, jej nicością, a skupiając się na Nim samym, przestajemy odmierzać, sprawdzać, porównywać, czyli robić błędy. Polegamy na Nim dla Niego samego — tak jak dziecko, które ufa ojcu, bo jest jego ojcem, a na myśl mu nie przychodzi pytanie, czy ojciec może kochać takie dziecko jak ono.
Ufność — to zawierzenie miłości Boga, o której On sam nam świadczy; i to powinno wystarczyć. On mówi nam, że kocha nas bez granic, i tak jest, ponieważ stworzył nas z miłości. Przyjmując Jego zapewnienie miłości całym sobą, jak dziecko, oddajemy się Jemu, pogrążamy się w ciemnym (dla rozumu) zawierzeniu Jego miłości — z poczuciem całkowitego bezpieczeństwa, bez przewidywań, niepokojów i trosk. To odtąd będą Jego troski i niepokoje — nie nasze. Absolutna radość, beztroska i spokój wewnętrzny — to dary Jego dla tych, co Mu ufają, to największa, najintymniejsza, najbardziej bliska Jego serca droga ku wieczystemu współżyciu z Nim i, jak widzisz, jedyna logicznie słuszna; dodam też, że przynosząca największe i najszybsze rezultaty. Czytaj dalej