Świadkowie Bożego Miłosierdzia

Świadectwo Anny Dąmbskiej

Licznik
grudzień 2017
P W Ś C P S N
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
25262728293031
  • DEON
  • Listy o miłości - PS
- Leszek
Amar Pelos Dois

W tym roku w konkursie piosenki Eurowizji piosenką, która wygrała ten konkurs, była piosenka Luisy Sobral zatytułowana "Amar Pelos Dois", a którą wykonywał jej brat Salvador. Jest to przepiękna piosenka z bardzo ładnym tekstem o miłości. Starałem się możliwie wiernie zachować ten tekst tak, by moja wersja ani na jotę nie zmieniała treści oryginału. I mam nadzieję, że to mi się udało. Ba, nawet dopisywałem własne nuty, byle wyśpiewać ten tekst. Sam nie mam tak wysokiego głosu, jak Salvador Sobral, więc pod tym względem moja wersja może się wydawać absolutnie różna - tu oryginału nawet nie starałem się naśladować. Ale… [...]

- Leszek
Jakich słów boi się Maria Kołodziejczyk?

Maria Kołodziejczyk na swoim blogu zamieściła sympatyczny reportaż od oo kamedułów z krakowskich Bielan. Przyznam jednak, że zadziwiły mnie pewne komentarze: Maria Kołodziejczyk5 maja 2017 09:55 Droga Olimpio znasz przecież moje zdanie jeśli chodzi o sprawy teologiczne.Zgadzam się z Tobą w 100%. Nie chciałam jednak w tym poście zamieszczać kwestii dogmatycznych i rozwijać tematu życia klasztornego. Myślę, że jest dość szerokie pojęcie i warto o nim wspomnieć w odrębnym poście.Tak jak napisałaś - człowiek nie jest przecież machiną, która np. je na zawołanie, modli się na zawołanie itp.Prawdziwe chrześcijaństwo nie powinno polegać na wykluczaniu się z życia społecznego, lecz powinno… [...]

O NIEBIE I CZYŚĆCU

2526 XI 1974 r. Mówi Matka o znajomej zakonnicy skrytce, Klarze.

Możesz uspokoić Klarę. Nikt z jej rodziny — mówię o bliższych, bo o dalszych nie wiem — nie jest poza miłosierdziem Bożym, ale oczywiście wiele osób jeszcze się oczyszcza; ale w szczęściu! Przeczytaj jej to, co mówiłam ci o czyśćcu.

Tu jest ciągły wzrost, rośniecie i stałe rozwijanie się. Nie ma stagnacji, a więc nie ma też i jakiegoś stopnia, na którym się już na wieczność osiada w szczęśliwości lenistwa powiedzmy. Jednak świadomość nasza tu tak bardzo różni się od ziemskiej. O tyle więcej rozumiemy, a przede wszystkim istniejemy „w prawdzie”, tj. bez przypuszczeń i wątpliwości. Wiemy więc, czego nam brak i dlaczego, tj. czegośmy w życiu na ziemi zaniedbali, co zniekształcili, popsuli sami, a także jak powinniśmy dążyć do pełni własnej osobowości, aby stać się bliższymi sercu naszego Pana. I tak działamy; mówię o nas, przebywających w królestwie Pana. Jeśli nie wiesz, jak to rozumieć, przypomnij sobie słowa Chrystusa do dobrego łotra: „Dziś jeszcze będziesz ze mną w raju”. On (łotr) uznał, że zasłużył na karę i ulitował się nad umęczonym niewinnie, a to wystarczyło Chrystusowi Panu — natomiast, nie możesz mieć wątpliwości, że nie wystarczyło samemu odkupionemu „łotrowi”. Chyba nie wyobrażasz sobie, że pozostał na wieczność takim, jakim był w chwili śmierci, prawda?

Widzisz, pod wpływem miłości każdy z nas rozwija się jak kwiat w słońcu, i tak jest z naszymi bliskimi również. W tym sensie pomoc nie jest potrzebna.

No i jeszcze raz mamy wykładnię tego, czym jest czyśćcie – za bardzo przyzwyczailiśmy się do jakiś wyobrażeń przestrzennych, a to jest stan wiecznego rozwoju, jeszcze się oczyszcza; ale w szczęściu!

Trzeba przyznać, że ten przykład tzw. Dobrego Łotra jest bardzo wymowny.

I to zadnie: pod wpływem miłości każdy z nas rozwija się jak kwiat w słońcu (…). W tym sensie pomoc nie jest potrzebna.

Ten nieustanny rozwój jest permanentną cechą przebywania w Domu Pana i nasze modlitwy nie mają na to żadnego wpływu. Co jednak nie oznacza, że te modlitwy nie są naszym zmarłym potrzebne – są, o czym była mowa w poprzedniej notce.