„Nie jestem godzien”
Miłość Boga do nas jest odkryciem, które oszałamia nas na progu śmierci, lub lepiej — na progu prawdziwego życia. Ty wiesz, jak bardzo wszyscy spragnieni jesteśmy miłości, jak każda kropla miłości ludzkiej — tak mała i tak rzadka — dodawała nam ochoty do życia, a jej brak powodował smutek, załamanie, rozpacz. Jak często ów brak społecznej miłości prowadzi ludzi do samobójstwa, odejścia od Boga, zła, to ja wiem — tu. A tutaj nagle staje się przed źródłem, rzeką, morzem płynącej ku nam nieskończenie fali miłości. Stajemy przed możliwością wejścia w Nią i życia w Niej. Jedynym pragnieniem jest rzucić się w tę objawioną ci miłość całkowicie, natychmiast i na zawsze. Ale zatrzymują cię „szaty” nie dosyć czyste; a brud ich w tym „świetle” jest ujawniony w całej swej cuchnącej szpetocie. I to nie Pan cię wstrzymuje — On wyciąga ręce i czeka — to ty mówisz: „nie jestem godny, do takiej czystości wejść mogę tylko czysty”.
Głód bycia z Nim jest głodem niewyobrażalnym, lecz takaż jest nadzieja i pewność Jego miłości. A przyjaźń i miłość bliskich otacza nas i podtrzymuje. Czyściec jest przedsionkiem nieba, przynajmniej mój, lecz jak ci to mówiłem — już jestem z Nim!
Pytasz, co mi ułatwiło? Na ziemi to, coś mi udostępniła. Sądziłem, że to ja ci coś daję podtrzymując cię w decyzji pisania, a to tyś się ze mną dzieliła całym dobrem otrzymywanym od Pana. Przypomnij sobie, w jakim stanie buntu przeciw Kościołowi i Bożej sprawiedliwości byłem, kiedyś mnie poznała. I w tym stanie skończyłbym życie, ale On tak pokierował nim, że mogłem Go powoli odkrywać w tym, co mi czytałaś, tak że ostatnio Boże słowa przyjmowałem całym sercem. Stały mi się bliskie i drogie, a przez nie On sam dawał mi się poznawać w swoim miłosierdziu, którego byłem tak złakniony i które było mi nieskończenie potrzebne. To On sprawił, że uwierzyłem Mu bez zastrzeżeń.
Czy tu jest potrzebny jakikolwiek komentarz? Zwróćmy tylko uwagę, jak to Jezus posługując się tymi, którzy pragnęli być narzędziami w Jego rękach, okazuje każdemu swoje miłosierdzie…